Platforma LEPoLEK - wrażenia po 6 miesiącach
- Jagoda Hofman
- 28 mar 2022
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 16 paź 2022
Dziś mija dokładnie 6 miesięcy odkąd zaczęłam korzystać z platformy LEPoLEK. Tak naprawdę piszę tę recenzję z nieco dłuższej perspektywy, ponieważ swoją przygodę z tą formą nauki zaczęłam już na 4. roku studiów. Mogę więc przedstawić Wam nieco szerszą perspektywę. Recenzja, którą za chwilę przeczytacie, powstała w ramach współpracy z firmą LEPoLEK, jednak ma charakter jak najbardziej obiektywny :)

PERWSZE SPOTKANIE, CZYLI PO CO KOMU PLATFORMY EDUKACYJNE?
Tak jak wspomniałam we wstępie, korzystanie z platformy LEPoLEK rozpoczęłam na 4. roku studiów. Bardzo często widzę na różnych grupkach studenckich pytanie o to, kiedy najlepiej jest zacząć. Moim zdaniem 4. rok to naprawdę fajny czas, żeby swoją codzienną naukę wzbogacić o platformę edukacyjną. Przede wszystkim dlatego, że uczenie się klinik jest trudne, a takie platformy pozwalają zebrać wszystkie informacje w sensowny i zrozumiały sposób. Dla mnie, osobiście, był to naprawdę game changer. Miałam ogromny problem z codzienną nauką, bo podręczników jest ogrom, informacji do przyswojenia jeszcze więcej, a wymagań prowadzących nigdy nie da się przewidzieć. W jaki sposób konkretnie LEPoLEK ułatwił mi życie na 4. roku (bo do 5. jeszcze dojdę)?
- Z platformą przygotowywałam się przed zajęciami. Wybierałam najważniejsze zagadnienia z uporządkowanej biblioteki tematów. Wszystkie rozpisane są w odpowiednich kategoriach odpowiadających kolejnym zajęciom klinicznym. Porządek i usystematyzowane informacje to coś, czego bardzo potrzebowałam w chaosie "bloków"

- Po zajęciach natomiast mogłam doczytać sobie artykuły z tych tematów, które pojawiły się w ich trakcie. Często na zakończenie bloku rozwiązywałam również pytania, dzięki czemu mogłam sprawdzić i podsumować swoją wiedzę.
DLA OSÓB BĘDĄCYCH PRZED KLINIKAMI
Nawet jeśli jesteście dopiero na początku swojej medycznej drogi, i tak możecie korzystać z pomocy LEPoLEK! Od października ubiegłego roku wprowadzona została bowiem część dotycząca przedmiotów przedklinicznych, co widać zresztą również na zdjęciu powyżej. Osobiście nie korzystałam z tych artykułów, bo nie miałam takiej potrzeby, jednak warto wiedzieć, że taka opcja w ogóle istnieje, bo (z tego co mi wiadomo) jest to raczej wyjątkowa oferta na rynku platform edukacyjnych.
LEPOLEK A WYMIANA W NIEMCZECH
To może być dość ciekawy punkt widzenia wśród różnych osób piszących recenzje nt. tej platformy, ponieważ (jak pewnie wiecie) przebywam obecnie na wymianie studenckiej w Niemczech. Korzystanie z polskiej platformy mogłoby się wydać zatem nieco bez sensu, a jednak wcale tak nie jest! Studia za granicą pokazały mi, że studenci wcale nie uczą się z opasłych tomów, które ciężko jest udźwignąć, ale korzystają ze sprawdzonych źródeł internetowych, takich jak Amboss. Układ artykułów w LEPoLEKu bardzo przypominał mi właśnie wygląd artykułów w Ambossie (do którego miałam równolegle dostęp z uczelni niemieckiej) i bardzo często czytałam o określonych zagadnieniach zanim zaczęłam się uczyć po niemiecku, żeby lepiej i na pewno dobrze zrozumieć dany temat. Oszczędziło mi to nerwowego kartkowania książek i przedegzaminacyjnej paniki. To naprawdę bardzo wygodny i efektywny sposób przyswajania wiedzy.

A CO DLA OSÓB, KTÓRE NIE LUBIĄ LITEGO TEKSTU?
W pełni to rozumiem, system przyzwyczaja nas do prezentacji - wielu osobom łatwiej jest uczyć się z formy nieco bardziej graficznej. Dla takich osób LEPoLEK również będzie odpowiedni - każdy temat przygotowany jest w formie prezentacji z ładnymi, estetycznymi slajdami, których ilość można zobaczyć po prawej stronie ekranu. To bardzo motywujące! W celu zwiększenia komfortu nauki pomyślano nawet o tym, aby można było dowolnie dostosowywać tło slajdów.

Platforma cały czas prężnie się rozwija. Nieustannie pojawiają się nowe artykuły, slajdy, atlasy. A trzeba dodać, że kupienie dostępu umożliwia korzystanie ze wszystkich aktualizacji, bez konieczności dopłacania! Uważam to za bardzo uczciwe. Czy zachęcam Was do skorzystania z platformy LEPoLEK? Jak najbardziej! Kolejna recenzja pojawi się w październiku i stanowić będzie podsumowanie mojej naukowej przygody. Myślę, że pokażę Wam wówczas kolejne, nowe funkcje, które odkryję do tego czasu i mam nadzieję, że moja ostateczna opinia będzie równie pozytywna, co ta.
Kommentare